Szukam żony
Ciągle szukam dziewczyny,
tak na poważnie do ślubu
i już z jedną chodziłem,
lecz posag miała nieduży.
Do innej jechałem motorem,
a z tyłu siedział mój tata,
nie powiem, pieniądze były,
lecz luba mocno szczerbata.
Kiedyś na wiejskiej zabawie,
poznałem piękną dziewczynę,
myślałem, że los wygrałem,
lecz miała tylko pierzynę.
Ciągle biednemu wiatr w oczy
i próżne są moje zaloty,
trzeba się pewnie zakochać
i wrócić do dawnej roboty.
Nie wiem czy na to pytanie,
nawet pan sołtys odpowie?
Czy w życiu miłość ważniejsza,
czy może zdrowy rozsądek?
Taki jestem
Wydaję mi się, że jestem dobry:
krzywdy nikomu nie robię,
dzieci nie biję, żonę szanuję
i nawet sąsiadów lubię.
Tak bym napisał swoją ankietę,
gdyby mnie o to pytano,
bo tak ogólnie to jestem dobry,
tylko czasami są zmiany.
Krzyczę na dzieci, bo denerwują,
a żonie też się dostaje,
swoich sąsiadów wtedy nie znoszę,
bo ciągle mi przeszkadzają.
Gdy burza przejdzie, siedzę samotnie
i myślę o tym z niesmakiem,
trochę mi głupio przepraszać dzieci,
a swojej żonie kupować kwiaty.
Takie życie
Budzi cię wiekowy budzik,
zwlekasz się do swej roboty,
pieści cię stara żyletka,
trzeźwi żona w papilotach.
Praca ciągle jest ta sama,
ludzie dawno dobrze znani,
tylko szef jest trochę inny,
nie z awansu, lecz przysłany.
Czasem myślisz o swym życiu,
marzysz by je trochę zmienić,
ale co w nim można zmienić,
kiedy pustki są w kieszeni.
Kraść nie umiesz i się boisz,
zatem musisz żyć uczciwie,
gdy spotykasz swych kolegów,
schylasz głowę ,bo się wstydzisz.
Wstydzisz się swego ubioru,
wstydzisz się starego bloku,
wstydzisz się nawet tramwaju,
oraz żony przy swym boku.
Wiosna
rozkwita
Wiosna rozkwita, ptaki śpiewają,
wszystko co żyje, dziękuje Panu.
Ja tak jak Adam- rażony grzechem,
trzęsę się dzisiaj od rana.
Ref.
Dolo moja dolo,tyś moją niedolą,
chciałbym cię gdzieś zgubić,
grzechy nie pozwolą.
Już małe listki widać na drzewach,
przyroda zrywa zimy okowy,
ja też przeszedłem na inny napój,
ekologiczny napój brzozowy.
Ref.
Może wybiorę się do świątyni,
schylę swą głowę w intencji,
ale nie mogę po kilku głębszych,
na trzeźwo mam chore ręce?
Ref.
Czasem pomyślę o swoim losie,
gdy się przewracam nad ranem,
wtedy nadchodzi jedna melodia;
Dobry Jezu A Nasz Panie.
E.G.